Przedogródek
Przedogródek, tj. ogrodzona przestrzeń między budynkiem a chodnikiem/drogą, jest najbardziej charakterystycznym elementem tradycyjnego ogrodu wiejskiego. Jest również najbardziej reprezentatywny, w związku z tym gospodarz poświęcał mu znaczą uwagę: zarówno w dużych majątkach dworskich, jak i w wiejskiej chacie.
W tamtych czasach, zwłaszcza przy zwartej zabudowie szeregowej wsi o układzie ulicówki lub rzędówki, pas sąsiadujących ze sobą przedogródków zlewał się w jedną barwną wstęgę. Bardzo ważne było poczucie wspólnoty, budowanie wsi jako spójnej całości, w związku z tym niedopuszczalne było prowadzenie przedogródka, który nie współgrał z sąsiadami (co było dosyć proste - dostęp do roślin był bardzo ograniczony), czy też odgradzanie się od nich wysokim płotem. W otoczeniu każdego domu stała ławeczka, zapraszająca do wspólnych rozmów.
Ludzie żyli inaczej - razem, a nie obok siebie - i było to widoczne w tych założeniach.
![]() |
Chata dworkowa z Zarąb koło Siemiatycz |
Tradycyjny, symetryczny układ wiejskiego domowstwa z drzwiami wejsciowymi pośrodku dzielił przestrzeń między domem a ulicą na dwie równe części. Ogródek ten, zazwyczaj krótki i szeroki ze ścieżką pośrodku, był zawsze wizytówka gospodarzy domu. Jego prostokątny układ zazwyczaj wymuszał prowadzenie prostych, równoległych grządek.
Tradycyjne, wiejskie "czworaki" miały bardzo ograniczoną powierzchnię ogrodu. W związku z tym, przedogródki pełniły funkcje zarówno ogrodu ozdobnego oraz warzywnego, a zdarzało się że również sadu, łąki i podwórka.
Poniżej zamieszczone są zdjęcia orginalnego wiejskiego przedogródka umieszczonego przy 200-letniej chacie, w której mieści się Muzeum Lokalne w Łąkorzu. Razem z kustoszem muzeum, p. Ostrowskim oraz harcerzami z 1 WHD "Patriam" z Biskupca, obsialiśmy i obsadziliśmy ten teren tradycyjnymi gatunkami, zachowując podział na ogródek ozdobny, oraz warzywno-ziołowy.

Tradycyjne, wiejskie "czworaki" miały bardzo ograniczoną powierzchnię ogrodu. W związku z tym, przedogródki pełniły funkcje zarówno ogrodu ozdobnego oraz warzywnego, a zdarzało się że również sadu, łąki i podwórka.
Poniżej zamieszczone są zdjęcia orginalnego wiejskiego przedogródka umieszczonego przy 200-letniej chacie, w której mieści się Muzeum Lokalne w Łąkorzu. Razem z kustoszem muzeum, p. Ostrowskim oraz harcerzami z 1 WHD "Patriam" z Biskupca, obsialiśmy i obsadziliśmy ten teren tradycyjnymi gatunkami, zachowując podział na ogródek ozdobny, oraz warzywno-ziołowy.
Ogródek warzywno-ziołowy przed obsianiem (w tle paskudny podagrycznik :/ i mięta pieprzowa) |
Ogródek roślin ozdobnych przed nasadzeniem - na pierwszym planie krzew róży. |
W tamtych czasach, zwłaszcza przy zwartej zabudowie szeregowej wsi o układzie ulicówki lub rzędówki, pas sąsiadujących ze sobą przedogródków zlewał się w jedną barwną wstęgę. Bardzo ważne było poczucie wspólnoty, budowanie wsi jako spójnej całości, w związku z tym niedopuszczalne było prowadzenie przedogródka, który nie współgrał z sąsiadami (co było dosyć proste - dostęp do roślin był bardzo ograniczony), czy też odgradzanie się od nich wysokim płotem. W otoczeniu każdego domu stała ławeczka, zapraszająca do wspólnych rozmów.
Ludzie żyli inaczej - razem, a nie obok siebie - i było to widoczne w tych założeniach.
Rośliny wiejskiego przedogródka
Roślinami cieszącymi oko były przede wszystkim wysokie byliny. Kolorowe, efektowne, poza walorami wzrokowymi i zapachowymi, cenione były jako kwiaty do wazonów. Przystrajano nimi nie tylko domowe izby, ale też kapliczki i ołtarze. Typowymi gatunkami tej grupy roślin były: jeżówki, dalie, cynie, rudbekie, malwy, dziewanny, słoneczniczki, płomyki wiechowate, ostróżki, kosaćce, tulipany, złocienie, rumianki, jak też wysokie kwiaty jednoroczne, np. kosmos pierzasty.
Wśród roślin przeogródka nie mogło zabraknąć również wonnych ziół, tj. mięta pieprzowa, melisa, szałwia, macierzanka, lubczyk, czarnuszka, kocimiętka, czy zaliczany też do wysokich bylin rumianek. Służyły one gospodyni jako przyprawy i leki, a przy okazji roztaczały przepiękny aromat przy każdym powiewie wiatru.
Właściciele większych przedogródków mogli pozwolić sobie na czy rozłożyste krzewy dzikich gatunków róż, hortensji, jaśminowca, miechunki, mahonii.
Przedogródek był zawcze pełen pszczół, motyli które razem z letnim wiatrem dawały ruch i przyjemny dla ucha dźwięk szumu liści i śpiewu świerszcza.
Malwa, słoneczniczek szorstki |
Ostróżka |
Słoneczniczek szorstki |
Wśród roślin przeogródka nie mogło zabraknąć również wonnych ziół, tj. mięta pieprzowa, melisa, szałwia, macierzanka, lubczyk, czarnuszka, kocimiętka, czy zaliczany też do wysokich bylin rumianek. Służyły one gospodyni jako przyprawy i leki, a przy okazji roztaczały przepiękny aromat przy każdym powiewie wiatru.
Właściciele większych przedogródków mogli pozwolić sobie na czy rozłożyste krzewy dzikich gatunków róż, hortensji, jaśminowca, miechunki, mahonii.
Przedogródek był zawcze pełen pszczół, motyli które razem z letnim wiatrem dawały ruch i przyjemny dla ucha dźwięk szumu liści i śpiewu świerszcza.
Dobór roślin przedogródka też był nie bez znaczenia. Obsadzenie obejścia rutą było informacją dla przyjezdnych, że w domu mieszka panna gotowa do zamążpójścia.
Częstym elementem przedogródka było drzewo - opiekun domu, a po ścianie chaty wspinała się winorośl.
Ważnym elementem ogrodu wiejskiego, były widoczne na zdjęciach chaty w Łąkorzu ule. Gospodarze pozyskiwali z nich nie pożywny miód, pyłek pszczeli, oraz przydatny wosk i kit, a przede wszystkim bliskie sąsiedztwo pszczół przyczyniało się do znacznie większych plonów w sadzie i ogrodzie. Więcej na ten temat napiszę niebawem :)
Tak jak prostolinijne było potrzeganie świata ludzi zamieszkujących tereny wiejskie w tamtym okresie, takie też były ich ogrody. Przestrzeń podzielona na elementy użytkowe była oddzielona ogrodzeniem: fragmenty przedogródka, ścieżki, podwórze, zagony i zagrody. Trend ten miał niemałe znaczenie ze względu na przydomowy chów zwierząt, jak również był pomocny w uprawie cieszących się dużą popularnością wysokich kwiatów i pnączy. Schemat licznych ogrodzeń dzielących przestrzeń utrzymywał się nawet w połowie XX wieku - jest on również widoczny w ogrodzie dziadka.
Tradycyjne wiejskie ogródki dość długo opierały się zagranicznym trendom ogrodnictwa, a raczej po prostu trendy te przenikały do nich ze znacznym opóźnieniem. Zagraniczne gatunki roślin sprowadzane przez szlachcian, metody uprawy roślin - to wszystko z czasem przenikało do skromnych ogrodów pracowników dworu.
Podszczypujac pędy krzewów pozyskiwali oni sadzonki; podział karpy bylin podczas ich przesadzania dawał życie nowym roślinom w zaściankowym zaciszu. Rośliny te metodą prób i błędów migrowały stopniowo do chłopskich zagród, jednak oczywistym jest ze małe działki zaścianka nigdy nie zmienią się w dostojny, angielski ogród spacerowy propagowane przez Izabelę Czartoryską czy Edmunda Jankowskiego. Prości ludzie wypracowali dostosowane dla siebie, charakterystyczne elementy ogrodu okalającego dom.
Na koniec ciekawostka: często uwagę zwraca charakterystyczny, błękitny kolor elewacji drewnianych chat z XVIII i XIX wieku. Kolor ten był tak chętnie wykorzystywany ze względu na to, że odstrasza owady :) dlatego też odcienie niebieskiego niezwykle rzadko przewijają się wśród dziko rosnących gatunków.
Częstym elementem przedogródka było drzewo - opiekun domu, a po ścianie chaty wspinała się winorośl.
Ważnym elementem ogrodu wiejskiego, były widoczne na zdjęciach chaty w Łąkorzu ule. Gospodarze pozyskiwali z nich nie pożywny miód, pyłek pszczeli, oraz przydatny wosk i kit, a przede wszystkim bliskie sąsiedztwo pszczół przyczyniało się do znacznie większych plonów w sadzie i ogrodzie. Więcej na ten temat napiszę niebawem :)
Tak jak prostolinijne było potrzeganie świata ludzi zamieszkujących tereny wiejskie w tamtym okresie, takie też były ich ogrody. Przestrzeń podzielona na elementy użytkowe była oddzielona ogrodzeniem: fragmenty przedogródka, ścieżki, podwórze, zagony i zagrody. Trend ten miał niemałe znaczenie ze względu na przydomowy chów zwierząt, jak również był pomocny w uprawie cieszących się dużą popularnością wysokich kwiatów i pnączy. Schemat licznych ogrodzeń dzielących przestrzeń utrzymywał się nawet w połowie XX wieku - jest on również widoczny w ogrodzie dziadka.
Pozyskiwanie nasion i sadzonek
Tradycyjne wiejskie ogródki dość długo opierały się zagranicznym trendom ogrodnictwa, a raczej po prostu trendy te przenikały do nich ze znacznym opóźnieniem. Zagraniczne gatunki roślin sprowadzane przez szlachcian, metody uprawy roślin - to wszystko z czasem przenikało do skromnych ogrodów pracowników dworu.
Podszczypujac pędy krzewów pozyskiwali oni sadzonki; podział karpy bylin podczas ich przesadzania dawał życie nowym roślinom w zaściankowym zaciszu. Rośliny te metodą prób i błędów migrowały stopniowo do chłopskich zagród, jednak oczywistym jest ze małe działki zaścianka nigdy nie zmienią się w dostojny, angielski ogród spacerowy propagowane przez Izabelę Czartoryską czy Edmunda Jankowskiego. Prości ludzie wypracowali dostosowane dla siebie, charakterystyczne elementy ogrodu okalającego dom.
Na koniec ciekawostka: często uwagę zwraca charakterystyczny, błękitny kolor elewacji drewnianych chat z XVIII i XIX wieku. Kolor ten był tak chętnie wykorzystywany ze względu na to, że odstrasza owady :) dlatego też odcienie niebieskiego niezwykle rzadko przewijają się wśród dziko rosnących gatunków.
![]() |
http://68.media.tumblr.com/16d3933c721e1fb7f03364c93b83c330/tumblr_nkp8h1djJ51tzeqovo2_r1_1280.jpg |